Wyciągam kolory! Czyli idzie wiosna!
Koniec z kolorami asfaltu - szaremu i buremu już dziękuję! Wyciągam kolory, przywołuję wiosnę, niech czuje się zmotywowana do działania.
Wyciągnęłam z szafy wiosenne kurtki, płaszczyki, moje kolorowe apaszki i szale, które wprost uwielbiam :)
Zaczęłam wiosenne porządki, ale na spokojnie bez pośpiechu. Rozłożyłam je sobie w czasie co by od razu nie zwariować ;) Dobra rada: pamiętajcie o pozostałych domownikach - oni też na pewno pomogą przy sprzątaniu! U mnie na pierwszy rzut poszły szafy. Porządek też zrobiłam w przyprawach, wyrzuciłam to co przeterminowane, odświeżyłam pojemniczki, słoiczki i inne takie w których je przechowuję. Zrobiłam listę czego mi brakuje a co już się kończy - przyda się przy robieniu większych zakupów, uzupełnię wtedy braki.
Przeważnie przyprawy trzymam w torebkach, te zaś w dwóch plastikowych pojemnikach. Łatwo utrzymuje się porządek, nic się nie przewraca i rozsypuje po szafkach.
Wczoraj wieczorem z Agaciorem i Karolinką poczyniłyśmy etykiety do oznaczenia nasion. Oczywiście musiały być kolorowe!
Zainspirowana postem Asi tutaj zasiałam dzisiaj troszkę lata. Na początek poszły: pietruszka, roszponka warzywna, szczypiorek ogrodowy, pomidor gruntowy sztywnołodygowy i lawenda. Oczywiście wykorzystałam moje nowe etykiety :)
Wyciągnęłam z szafy wiosenne kurtki, płaszczyki, moje kolorowe apaszki i szale, które wprost uwielbiam :)
Zaczęłam wiosenne porządki, ale na spokojnie bez pośpiechu. Rozłożyłam je sobie w czasie co by od razu nie zwariować ;) Dobra rada: pamiętajcie o pozostałych domownikach - oni też na pewno pomogą przy sprzątaniu! U mnie na pierwszy rzut poszły szafy. Porządek też zrobiłam w przyprawach, wyrzuciłam to co przeterminowane, odświeżyłam pojemniczki, słoiczki i inne takie w których je przechowuję. Zrobiłam listę czego mi brakuje a co już się kończy - przyda się przy robieniu większych zakupów, uzupełnię wtedy braki.
Przeważnie przyprawy trzymam w torebkach, te zaś w dwóch plastikowych pojemnikach. Łatwo utrzymuje się porządek, nic się nie przewraca i rozsypuje po szafkach.
Wczoraj wieczorem z Agaciorem i Karolinką poczyniłyśmy etykiety do oznaczenia nasion. Oczywiście musiały być kolorowe!
Zainspirowana postem Asi tutaj zasiałam dzisiaj troszkę lata. Na początek poszły: pietruszka, roszponka warzywna, szczypiorek ogrodowy, pomidor gruntowy sztywnołodygowy i lawenda. Oczywiście wykorzystałam moje nowe etykiety :)
Postawiłam je w słonecznym i ciepłym miejscu, oby tylko ładnie rosły!
Przesadziłam też moją bazylię.
A na koniec pokażę Wam jaką to sobie uszyłam poszewkę na poduszkę. Wykorzystam ją na balkonowe krzesło. Wiosna niedługo więc zacznie się przesiadywanie na (szumnie nazwanym) tarasiku ;)
Takie troszku inne zrobiłam wiązania:
Kolorowy materiał połączyłam z lnem:
Na tym kolorowym akcencie kończę i lecę szykować kolację. Miłego wieczoru kochani!