Post poświąteczny.
Święta, święta i po świętach! Teraz czas na sylwestra i Nowy Rok ;)) Ale zanim sylwester nadejdzie powspominajmy troszeczkę święta. Jak się czujecie? Objedzeni? Ja mam wrażenie, że od stołu nie odchodziłam ;) Było miło, serdecznie, rodzinnie tak jak powinno być. Były spotkania, rozmowy..Naprawdę cudownie! Lubię mieć całą rodzinkę przy sobie. Brakowało nam tylko naszej Anuli-mojej siostry no i oczywiście kochanego szwagra! Nie udało im się niestety przyjechać na święta do Polski. Miejmy nadzieję, że za rok będą z nami obecni przy stole wigilijnym i będziemy wszyscy w komplecie.
A tak w tym roku zapakowałam prezenty, znaczy się Mikołaj zapakował!
A u Was był? Na pewno :) Do nas też zajrzał, zostawił prezenty i swoją czapkę ;)) Wszystkie prezenty były śliczne ale jeden muszę Wam koniecznie pokazać. Dostałam stojak na książkę kucharską. Stojak jest metalowy w kolorze czekoladowym (moim ulubionym). Wygląda tak:
Jest lekko przecierany, ozdobny i delikatny, taki w moim stylu. Mikołaj musiał widzieć jak podczas gotowania książka kucharska albo mój przepiśnik ląduje gdzie popadnie a najczęściej tam gdzie jest kawałek wolnego blatu kuchennego, bo muszę Wam powiedzieć, że jak coś przyrządzam w kuchni to cała kuchnia robi ze mną, znaczy bałagan jest niezły! Kochany Mikołaj!
Żeby tego było mało, Nasz Święty dorzucił jeszcze książkę z przepisami "Nigella ekspresowo":
"Wzdychałam" do niej przy każdej wizycie w księgarni. Ech, ten Mikołaj, niesamowity jest prawda?
Jak wytrzymaliście do końca to jeszcze kilka fotek obejrzyjcie:
Końcówka naszego kalendarza adwentowego
Pierogi - wyrób własny
Choinka w całej odsłonie
A to był nasz gość specjalny w te święta.
Pozdrawiam Was poświątecznie!!!
PS. A na termometrze 9 stopni - prawie wiosna .